A F#m Bo jesteś Tu F#m Bm I zawsze tu bądź Bm D Bo jesteś Ty D A Znów przy mnie budzisz się A F#m Bo jesteś Ty F#m Bm I wciąż czuję, że Bm D Bo jesteś Ty D A Cóż więcej mógłbym chcieć? A F#m Bo jesteś tu F#m Bm I proszę zostań już. By helping UG you make the world better and earn IQ.
Zanim wystrzeli korek pierwszego szampana, pragnę życzyć Wam, abyście z otaczającej wszystkich atmosfery dobroci, radości i miłości czerpa
Dzisiejszy piątek jest niby zwykły, a jednak odświętny. W szkole uczciliśmy dzień Komisji Edukacji Narodowej. Pierwszoklasiści zaprezentow
Co w tej chwili jest dla Ciebie ważne?Przychodzę z wieczornym przypomnieniem, że w tym wszystkim, co znajdzie się w odpowiedzi na powyższe pytanie jesteś TY♥️珞Bo, zdaję sobie sprawę jak łatwo jest, w
Dałem gitarę, dałem samochód. I dach nad głową, a do sypialni wszedłeś sam. Mój przyjacielu, przyprowadziłem cię z ulicy. Nakarmiłem i odziałem cię, jak brat. Dałem ci wiarę
lirik lagu rohani satu satunya yang kuandalkan. Najlepsze piosenki weselne. Znajdziesz tu teksty piosenek disco polo, biesiadnych, tradycyjnych oraz innych. Tylko 3 kroki dzielą cię od stworzenia niepowtarzalnego śpiewnika: - Zaloguj się - Dodaj wybrane piosenki do śpiewnika - Wydrukuj i przekaż gościom na weselu Super zabawa na weselu gwarantowana. Możesz również zamówić gotowy śpiewnik - 8 gotowych wzorów okładek Wyszukaj piosenki Bo jesteś ty - tekst piosenki Na zewnątrz mgła, tylko ziąb i deszcz A dla mnie świat w ciepłym świetle świec Powietrze ma elektryczny smak Chciałbym tak trwać nawet tysiąc lat Bo jesteś Ty Znów przy mnie budzisz się Bo jesteś Ty I wciąż czuję, że... Bo jesteś Ty Cóż więcej mógłbym chcieć? Bo jesteś tu I proszę zostań już Ja chciałbym tak zawsze biec pod wiatr Nie liczyć dni, ciągle zmieniać twarz Sprawić by czas wciąż omijał mnie Wszystko to już dziś nie liczy się Pobrano z Bo jesteś Ty Zaczynasz ze mną dzień Bo jesteś wciąż Gdy zaczyna się noc Już wszystko mam Cóż więcej mógłbym chcieć? Bo jesteś Ty I zawsze tu bądźKomentarze Podobne piosenki Kac Kto nimioł kaca nie wie co to smutek kie kufa drewniano ocka ropom skute K ... MARYJANKA Osiemnaście wiosenek miała Oczy niebieskie blond włosy/x2 Marianką się nazwała ... Już rozpaliło się ognisko Już rozpaliło się ognisko, C Dając nam dobrej wróżby znak. G Siedliśmy wszyscy ... Reklama: Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty.
To Sosnowski prowadził rozmowę z Tokarczuk, teraz przerywa milczenie. "Skoro, zdaje się, muszę" 22 lip, 08:52 Ten tekst przeczytasz w 6 minut Jerzy Sosnowski, który przed tygodniem prowadził spotkanie z Olgą Tokarczuk, postanowił po raz pierwszy odnieść się do kontrowersji, jakie wywołały słowa noblistki. Pisarz zamieścił na swojej stronie komentarz, w którym przedstawił szerszy kontekst, w jakim padły słowa pisarki o "literaturze, która nie jest dla idiotów". Foto: Wojtek Jargiło, Lukasz Gagulski / PAP Jerzy Sosnowski zabrał głos ws. afery wokół słów Olgi Tokarczuk "Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze" — mówiła w minioną sobotę Olga Tokarczuk. Wypowiedź ta wywołała wiele komentarzy Do sprawy po raz pierwszy odniósł się Jerzy Sosnowski, który prowadził sobotnie spotkanie z noblistką "Najpierw może ustalmy, o czym tak naprawdę jest mowa, bo wyrwanie z kontekstu jednego zdania naprawdę nie służy rozumieniu" — podkreśla Pisarz podkreślił, że słowa "Nigdy nie oczekiwałam, że… moje książki mają iść pod strzechy" to nie wyraz niechęci noblistki do czytelnictwa na wsi, tylko aluzja do słów Mickiewicza W opublikowanym komentarzu Sosnowski odpiera zarzuty o klasizm, jakie padły w minionych dniach pod adresem Tokarczuk. Odniósł się także do słów pisarki nt. "idiotów" Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Olga Tokarczuk była w miniony weekend uczestniczką jednego z paneli dyskusyjnych na powołanym przez siebie Festiwalu Góry Literatury, gdzie mówiła, do kogo adresuje swoje książki. — Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość — komentowała noblistka, co spotkało się z krytyką. — Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą — mówiła autorka "Biegunów" i "Empuzjonu". Ostre reakcje na słowa Tokarczuk. "To nie pod strzechami są sprawcy" "Najpierw może ustalmy, o czym tak naprawdę jest mowa, bo wyrwanie z kontekstu jednego zdania naprawdę nie służy rozumieniu" — zaznacza już we wstępie swojego tekstu Jerzy Sosnowski, pisarz, dziennikarz i historyk literatury, który w połowie lipca prowadził spotkanie z Olgą Tokarczuk w ramach Festiwalu Góry Literatury. Obecnie na Górnym Śląsku dobiega końca ósma edycja festiwalu. — zaznaczył na wstępie. Sosnowski zamieścił dokładny zapis fragmentu rozmowy, z której pochodziło — jego zdaniem wyjęte z szerszego kontekstu — zdanie Tokarczuk o tym, że "literatura nie jest dla idiotów". Jak podkreśla pisarz, rozmowa toczyła się wówczas "z obustronnymi mrugnięciami do siebie". Zamieszczamy ów fragment w całości: *** Jerzy Sosnowski: Mnie się niezwykle podoba podtytuł "Empuzjonu" — czyli "Horror przyrodoleczniczy" — i chciałbym, żebyś powiedziała, jak widzisz… Bo tak: z jednej strony tradycja Manna, którego traktujesz ironicznie… Olga Tokarczuk: Ale z miłością. Naprawdę. Sosnowski: No, tak. Manna tak. Ale czułego narratora wobec mężczyzn nie stosujesz. Ale Manna rzeczywiście. Tokarczuk: Jak to nie?! Sosnowski: Natomiast… Jednocześnie horror jest z tradycji literatury gatunkowej, żeby nie powiedzieć, że literatury masowej, bo to pojęcie już dzisiaj coraz mniej znaczy. I ty konsekwentnie od lat jakby grasz na dwóch stolikach, które w dodatku zsuwasz razem, nie? Tokarczuk: … Sosnowski: Bo jesteś Noblistką, bardzo popularną pisarką – to są dwa zdania, które jednak w XX w. często oznaczały zupełnie inne obiegi, mam wrażenie. Tokarczuk: Podzielam fascynację prozą gatunkową czytelników. Czytelnicy jakoś czują się bardziej bezpiecznie, jeżeli kupują książkę, która jest gatunkowa; kupują kryminał — wiedzą mniej więcej, co będzie się działo, albo horror, i te sposoby opowiadania mają swoje prawidła, w nich się dobrze jest poczuć, czytelnik się też czuje bezpiecznie. Mnie sprawia przyjemność jakby rozmontowywanie czy przesuwanie tych granic… Ciąg dalszy afery wokół słów Olgi Tokarczuk. "Utrwalamy krzywdzący stereotyp" Sosnowski: No właśnie, bo w wykładzie noblowskim to bardzo zgryźliwie o tych gatunkach mówiłaś przecież! Tokarczuk: Bo głęboko wierzę, że można literaturę gatunkową podnieść na wysoki poziom. Powiedzmy sobie szczerze, proszę państwa, cała literatura, jakakolwiek, gatunkowa — niegatunkowa… Literatura nie jest dla idiotów (śmiechy wśród publiczności, oklaski). Ja nie… nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać. I że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, trzeba jakby mieć wrażliwość pewną, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy — tak jak mówiłam — one są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą. Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w jakąś literaturę i przeżyje tam katharsis. Więc piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są gdzieś do mnie podobni. Piszę do… jakby do krajanów swoich. [oklaski, okrzyki: brawo!] Z drugiej strony też chcę ich ośmielić do tego, że można mówić o rzeczach poważnych wcale nie zaciukając się nad jakimiś zdaniami na sześć stron i w ogóle z jakąś… Wydaje mi się, że literatura przede wszystkim powinna poszerzać nam świadomość, a w jaki sposób to zrobi, to już jest kwestia tego, kto to pisze. Po każdej książce powinniśmy być jakby bardziej wolni i wiedzieć więcej, czy czuć więcej — to jest cel tego. I zabawa, bo to jest zabawa z taką prozą gatunkową, daje mi jakiś rodzaj przyjemności. Z całą świadomością tego, że horror różni się od powieści detektywistycznej czy kryminalnej tym, że wprowadza wątki nadprzyrodzone. I ten wątek nadprzyrodzony tutaj wydawał mi się nawet jakoś konieczny… [pisarka przechodzi dalej do wyjaśniania roli Natury w swojej powieści, wprowadzonej przez ów wątek]. Dalsza część artykułu jest dostępna pod wideo Dalej Sosnowski przechodzi do właściwego komentarza, w którym zakreśla kilka kontekstów do powyższego fragmentu. Pisarz na samym początku podkreśla, że słowa "Nigdy nie oczekiwałam, że… moje książki mają iść pod strzechy" to nie wyraz niechęci noblistki do czytelnictwa na wsi, tylko aluzja do słów Mickiewicza. Mocne słowa w stronę Tokarczuk. Pisze o śpiewaniu dla "idiotów" Dalej uściśla też, że słowo "idiota" "nie jest w dzisiejszym języku, i to od kilkudziesięciu lat, synonimem człowieka z niepełnosprawnością intelektualną, tylko aroganckiego głupka". W kolejnym punkcie Sosnowski odpiera zarzut o rzekomy klasizm pisarki. "Nie ma w tym słynnym aforyzmie mowy o statusie klasowym — jest o mentalności" — zaznacza dziennikarz. Dalej przypomina, że jeszcze w latach 90. wielu krytyków starszego pokolenia zarzucało Tokarczuk "powinowactwo z Whartonem, przy czym to nazwisko wówczas znaczyło tyle, ile trochę później Coelho". — dodaje. Pod koniec swojego komentarza przypomniał, że Tokarczuk zaangażowana jest w pomoc wykluczonym i wielokrotnie protestowała przeciwko sztucznym hierarchiom. Cały komentarz Jerzego Sosnowskiego jest dostępny tutaj Nagranie spotkania z noblistką, które odbyło się w sobotę 16 lipca na Zamku Sarny w ramach Festiwalu Góry Literatury, jest w całości dostępne na stronie festiwalu w mediach społecznościowych: Tokarczuk znajduje się "na celowniku" od lat — głównie za swoje wypowiedzi, ale też za swoją twórczość, a nawet dietę. Niespełna dwa miesiące temu, 1 czerwca 2022 r., premierę miał "Empuzjon. Horror przyrodoleczniczy" — pierwsza ponoblowska powieść pisarki. "Empuzjon" Olgi Tokarczuk. W poszukiwaniu własnej opowieści [RECENZJA] (asr) Data utworzenia: 22 lipca 2022 08:52 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
bo jesteś ty słowa